Coś sie rusza w okolicy. Niedawno kilka domów w okolicy zmieniło właściciela i nowi robią swoje domy na "piękno' ale swoim chińskim stylem, czyli wylać wszędzie beton, zostawić tylko kilka miejsc na drzewa. Widzę z balkonu także ruch wokół domów, ktore są zarośnięte i nigdy nie odwiedzane przez wlascicieli, czyli drugie czy trzecie domy, zaparkowany kapitał a za to według nowego prawa trzeba płacić podatki. Nie wiem kto to jest, bo oglądają i spisują te domy. Moze to być urząd podatkowy, albo też ktoś z rządu szuka właścicieli którzy być może już dawno są w Kanadzie albo też w pierdlu.
Znajomy kupił dom trochę poniżej ceny rynkowej, zapłacił gotówką. Dwa dni póżniej telefon poprzedniego właściciela był już wyłączony.
Nic dziwnego że ceny nieruchomości w Chinach spadają.